Czy ząbki są potrzebne do jazdy na łyżwach?
Jak widać na przykładzie płóz hokejowych i przeznaczonych do jazdy szybkiej panczen, do jazdy na łyżwach nie potrzeba ząbków. To samo dotyczy łyżew figurowych – przy prawidłowym odbiciu ząbki nie mają kontaktu z lodem. „Odbicie z ząbków” jest bardzo częstym błędem wśród osób rozpoczynających naukę jazdy na łyżwach. Wynika on głównie z niewiedzy, oraz niewystarczającego ugięcia kolan i stawów skokowych w trakcie jazdy. Niestety, czasem słyszymy też „dobre rady”, aby używać ząbków do odbijania – „tak jak by się chodziło”. Jeżeli nie jest to ćwiczenie mające na celu wstępne oswojenie z lodem, jest to bezwzględnie zła wskazówka. W trakcie jazdy problem z podskrobywaniem lodu ząbkami zdarza się zwłaszcza przy jeździe tyłem, ponieważ ciężar ciała przesuwa się wtedy bardziej na przód płozy. Dlatego warto doskonalić technikę jazdy tyłem na czystych krawędziach np. ćwicząc półłuki tyłem. Mniejszym błędem jest hamowanie ząbkami. Zwłaszcza dla osób jeżdżących głównie na rolkach, ten sposób wydaje się naturalny, ale skrobanie lodu nie tylko niepotrzebnie niszczy lód, ale jest mniej efektywne i bezpieczne niż hamowanie krawędzią.
Czy ząbki są niezbędne do jazdy figurowej?
Jeśli myślimy o skokach, to ząbki są koniecznością, ale w wielu elementach łyżwiarstwa figurowego nie są używane. Obecnie, rzadko widać osoby uczące się precyzyjnego kreślenia figur na lodzie. W czasach, gdy umiejętność ta była obowiązkowym elementem zawodów łyżwiarskich częstą praktyką było nawet opiłowywanie dolnego ząbka specjalnie pod tę konkurencję. W wykonywaniu figur liczyła się bowiem precyzja, płynność i czystość jazdy na krawędziach, a „przejścia przez ząbek” były skutkiem słabej techniki jazdy.
Do czego zatem służą ząbki?
Warto zapamiętać, że ząbki zawsze ‘zwalniają” ruch, zatem po raz kolejny: jeśli chcemy płynnie i szybko poruszać się po lodzie, to z nich nie korzystamy. Często widać jak osoba zaczynająca przygodę z łyżwami zaczepia niechcący ząbkami o lód, czego efektem jest nagły upadek. Takie gwałtowne zatrzymanie i wręcz wybicie, wykorzystywane jest przy skokach. Miłośnicy łyżwiarstwa figurowego wiedzą, że skoki dzieli się na tzw. „ząbkowe/wbijane” i „krawędziowe”, ale nawet w tym drugim przypadku, szczególnie przy wykonywaniu skoków z wieloma obrotami, to ząbki jako ostatnie opuszczają lód. Wyjście „z ząbka” zapewnia bowiem precyzję i właściwy kierunek podczas skoku Ząbki wykorzystuje się także przy lądowaniu, aby je ustabilizować i zatrzymać rotację, a dopiero po chwili wyjechać na zewnętrznej krawędzi.
Przy wejściu do piruetu przejście przez ząbek może ułatwić wycentrowanie, ale kwestia ta zależy od indywidualnej techniki i typu piruetu. Poprzestańmy na rozwianiu innej częstej wątpliwości. Prawidłowy piruet nie polega na „wwiercaniu się ząbkami w lód”, tylko jest kręcony na umieszczonej tuż za nimi części płozy. Ząbki wykorzystywane są również w tzw. skokach do piruetu, gdzie podobnie jak w innych skokach łyżwiarz ląduje na ząbkach i po tym, wstępnym umiejscowieniu kręci piruet.
Po wbiciu w lód, ząbki najczęściej nie zostają w jednej pozycji, aż do podniesienia łyżwy z lodu. W większości przypadków służą do ustalenia konkretnej osi, na której łyżwa wykona obrót. Zasada ta działa w skokach, ale najlepiej widać ją przy wykonywaniu cyrkla (np. pozycja partnera w spirali śmierci).
Jakie ząbki?
Łyżwy mogą mieć różną ilość i wielkość ząbków. Zwykle jest ich 6-7, ale fantazję widać zwłaszcza w przypadku tańszych łyżew. W profesjonalnych płozach ich profil jest cechą danego modelu. Ząbki mogą mieć klasyczny, prosty kształt lub nacięcia krzyżowe, mające poprawiać ich umiejscowienie w lodzie. Są to jednak szczegóły o małym znaczeniu dla opanowania podstaw jazdy. Generalnie, płozy profesjonalne mają większe ząbki od tych, spotykanych w łyżwach rekreacyjnych. Reguła ta jednak nie zawsze się sprawdza. Dla przykładu płozy „Gold Seal” cechują się stosunkowo drobnymi ząbkami, a są jednym z częściej wybieranych przez zawodników modeli.
Warto zapamiętać, że najważniejszy jest dolny ząbek. Tak naprawdę tylko on ma kontakt z lodem przy większości elementów. Dlatego należy dbać, aby w trakcie ostrzenia nie uległ przypadkowemu spiłowaniu. Zdarza się też, że niektórzy ‘specjaliści” mogą doradzać opiłowanie ząbka mające nam ułatwić jazdę. Jeżeli jednak nie mamy do czynienia z rzeczywiście fatalnie wykonaną płozą, taki zabieg tylko utrudni lub uniemożliwi naukę niektórych elementów i może utrwalić nieprawidłową technikę jazdy.